Wzrost w rurociągu… Perspektywy rynku rur i linii kontrolnych

Na zglobalizowanym rynku można spodziewać się rozdrobnienia wydajności – w sektorze rurociągów i linii kontrolnych jest to temat kluczowy.Rzeczywiście, względne wyniki podsektora różnią się nie tylko w zależności od położenia geograficznego i segmentu rynku, ale także głębokości wody, materiałów budowlanych i warunków środowiskowych.Kluczowym przykładem tej dynamiki są różne poziomy wzrostu rynku oczekiwane w zależności od regionu geograficznego.Rzeczywiście, podczas gdy tradycyjne płytkie rynki Morza Północnego i Zatoki Meksykańskiej (GoM) powoli zanikają, regiony Azji Południowo-Wschodniej, Brazylii i Afryki stają się coraz bardziej prężne.Oczekuje się jednak, że w cyklu krótkoterminowym nastąpi również znaczny wzrost w przygranicznych sektorach głębokowodnej Norwegii, Wielkiej Brytanii na zachód od Szetlandów oraz trendu dolnego trzeciorzędu w Zatoce Meksykańskiej, przy głębszych, ostrzejszych i bardziej oddalonych wodach napędzających aktywność w te regiony.W tym przeglądzie Luke Davis i Gregory Brown z Infield Systems informują o obecnym stanie rynków rur i przewodów kontrolnych oraz o tym, czego obserwatorzy branżowi mogą się spodziewać po przejściowym cyklu rynkowym.

1

Perspektywy rynku

Infield Systems prognozuje, że w ciągu najbliższych pięciu lat wydatki na rurociągi i linie kontrolne wyniosą prawie 270 miliardów dolarów, co odpowiada prawie 80 000 km linii, z czego 56 000 km to rurociągi, a 24 000 km to linie kontrolne.Oczekuje się, że łącznie te dwa sektory odnotują wysoki poziom wzrostu po znacznym spowolnieniu między szczytami z początku 2008 r. w miarę jak rynki wschodzące zaczynają osiągać lepsze wyniki niż tradycyjne obszary działalności.

Podczas gdy prognozuje się, że wydatki kapitałowe w bardziej dojrzałych regionach odbiją się w najbliższym czasie, wzrost długoterminowy jest stosunkowo skromny, gdy spojrzy się na niektóre rynki wschodzące.Rzeczywiście, ostatnie wydarzenia w Ameryce Północnej, w tym konsekwencje kryzysu finansowego, tragedia w Macondo i konkurencja ze strony lądowego gazu łupkowego, przyczyniły się do ograniczenia działalności poszukiwawczo-wydobywczej na płytkich wodach, a tym samym instalacji platform i rurociągów w regionie.Podobna sytuacja miała miejsce na brytyjskim Morzu Północnym – choć powolny rynek jest tutaj bardziej napędzany zmianami w systemie fiskalnym regionu i trudnościami w uzyskaniu kredytu – sytuację, którą zaostrzył kryzys zadłużeniowy w strefie euro.

Jednakże, podczas gdy te dwa tradycyjne płytkie regiony znajdują się w stagnacji, Infield Systems przewiduje znaczny wzrost na wschodzących rynkach północno-zachodniej Australii, Afryki Wschodniej i części Azji (w tym działalność na wodach głębinowych na Morzu Południowochińskim i przybrzeżnych basenach Krishna-Godavari u wybrzeży Indii). Głębokowodni zwolennicy Afryki Zachodniej, Zatoki Meksykańskiej i Brazylii powinni nadal zapewniać znaczący długoterminowy impet rynkowi.

Ruchome góry – rozrost magistrali

Podczas gdy trend w kierunku instalacji na coraz większych głębokościach, a co za tym idzie, związanych z nimi linii SURF, będzie nadal przyciągał uwagę przemysłu, oczekuje się, że instalacje na wodach płytkich utrzymają znaczny udział w rynku w dającej się przewidzieć przyszłości.Przewiduje się, że do 2015 r. aż dwie trzecie nakładów inwestycyjnych zostanie skierowanych na inwestycje na głębokości mniejszej niż 500 metrów. W związku z tym konwencjonalne instalacje rurociągów będą stanowić znaczną część popytu w przyszłości – znaczną część z czego prognozuje się, że będzie napędzany rozwojem płytkich wód u wybrzeży Azji.

Płytkie magistrale wodne i rurociągi eksportowe będą integralną częścią szerszego rynku rurociągów w nadchodzącym okresie pięciu lat, ponieważ przewiduje się, że ten podsektor będzie wykazywać najsilniejszy wzrost.Działalność w tym sektorze była historycznie napędzana presją wywieraną na rządy krajowe i władze regionalne, aby zwiększały bezpieczeństwo energetyczne poprzez dywersyfikację dostaw węglowodorów.Te główne sieci rurociągów są często w dużym stopniu uzależnione od stosunków międzynarodowych i warunków makroekonomicznych, a zatem mogą być nieproporcjonalnie narażone na opóźnienia i ponowne oceny w porównaniu z jakimkolwiek innym sektorem rynku.

Europa ma największy udział w segmencie eksportu offshore i rynku łączy miejskich z 42% całkowitej globalnej zainstalowanej liczby kilometrów i prognozowanymi 38% wydatków kapitałowych do 2015 r. Z kilkoma prestiżowymi i złożonymi projektami w fazie planowania i budowy, w szczególności Nord Przewiduje się, że nakłady inwestycyjne na Stream, europejską linię miejską i linię eksportową osiągną około 21 000 mln USD w okresie 2011-2015.

Projekt Nord Stream, ogłoszony po raz pierwszy w 2001 r., łączy Wyborg w Rosji z Greifswaldem w Niemczech.Linia jest najdłuższym rurociągiem podmorskim na świecie o długości 1224 km.W projekt Nord Stream zaangażowanych było wielu wykonawców, w tym Royal Boskalis Westminster, Tideway, Sumitomo, Saipem, Allseas, Technip i Snamprogetti.W listopadzie 2011 roku konsorcjum poinformowało o podłączeniu pierwszej z dwóch nitek do europejskiej sieci gazowej.Oczekuje się, że po ukończeniu gigantycznego podwójnego projektu gazociągu zaopatrywać będzie energochłonny rynek europejski w 55 BCM gazu (co odpowiada około 18% zużycia w północno-zachodniej Europie w 2010 r.) rocznie przez następne 50 lat.Pomijając Nord Stream, oczekuje się również znacznego wzrostu inwestycji na rynku magistrali i linii eksportowych w całej Azji, z 4000 mln USD w historycznym okresie 2006-2010 do prawie 6800 mln USD w 2015 r. Magistrale i linie eksportowe w regionie wskazują na oczekiwany wzrost zapotrzebowania na energię w całej Azji.

Rysunek 2

Nord Stream zawiera w sobie zawiłości logistyczne, polityczne i inżynieryjne związane z dużymi projektami magistrali.Rzeczywiście, poza trudnościami technicznymi związanymi z budową dwóch rurociągów o długości 1224 km, konsorcjum ds. dotkniętych państw Łotwy, Litwy, Estonii i Polski.Uzyskanie zgody na realizację projektu zajęło prawie dziewięć lat, a kiedy ostatecznie otrzymano ją w lutym 2010 r., prace rozpoczęto szybko w kwietniu tego samego roku.Układanie rurociągu Nord Stream ma się zakończyć w trzecim kwartale 2012 r., a oddanie do użytku drugiej nitki oznacza koniec jednego z trwalszych etapów rozwoju infrastruktury eksportowej.Rurociąg Trans ASEAN jest możliwym projektem magistrali, który przebiegałby przez Azję, a tym samym rozszerzałby znaczne dostawy węglowodorów z Azji Południowo-Wschodniej na obszary mniej bogate w zasoby.

Chociaż ten wysoki poziom aktywności jest zachęcający, nie jest to trwały trend długoterminowy - raczej wskazuje na ten szczególny cykl na rynku.Poza krótkoterminowym wzrostem działalności w Europie Wschodniej Infield Systems odnotowuje niewielki popyt po 2018 r., ponieważ te zmiany są bardzo jednorazowymi projektami, a gdy już zostaną wprowadzone, Infield Systems widzi, że przyszła działalność będzie napędzana przez linie powiązane, a nie dodatkowe główne linie eksportowe .

Riding the SURF – Długoterminowy trend

Napędzany pływającą produkcją i technologiami podwodnymi światowy rynek głębinowy jest prawdopodobnie najszybciej rozwijającym się sektorem morskiego przemysłu naftowego i gazowego.Rzeczywiście, ponieważ wiele regionów lądowych i płytkich wód stoi w obliczu spadku produkcji, a NOC kontrolują bogate w zasoby regiony, takie jak Bliski Wschód, operatorzy coraz częściej starają się badać i rozwijać rezerwy w regionach przygranicznych.Dzieje się tak nie tylko w trzech głębokowodnych regionach „wagi ciężkiej” – GoM, Afryce Zachodniej i Brazylii – ale także w Azji, Australazji i Europie.

Dla rynku SURF tak wyraźna i wyraźna tendencja do coraz bardziej pogłębiającej się działalności wydobywczej i wydobywczej powinna przełożyć się na znaczny wzrost rynku w ciągu następnej dekady i później.Rzeczywiście, Infield Systems prognozuje silny wzrost w 2012 r., ponieważ IOC nadal rozwijają swoje rozległe rezerwy głębinowe w Afryce Zachodniej i US GoM, podczas gdy Petrobras kontynuuje rozwój brazylijskich rezerw przedsolnych.

Jak pokazuje rysunek 3 poniżej, istnieje polaryzacja wyników rynkowych między rynkami SURF na płytkich i głębokich wodach.Rzeczywiście, podczas gdy oczekuje się, że rynek płytkich wód wykaże umiarkowany wzrost w najbliższym czasie, długoterminowy trend nie jest tak pozytywny.Jednak na głębszych wodach aktywność jest znacznie bardziej dynamiczna, ponieważ oczekuje się, że całkowite nakłady kapitałowe wzrosną aż o 56% w latach 2006-2010 i 2011-2015.

Podczas gdy rozwój głębinowych był bez wątpienia głównym motorem wzrostu rynku SURF w ciągu ostatniej dekady, ciągły rozwój odległych pól naftowych i gazowych będzie stanowił dodatkowe paliwo do ognia.W szczególności długodystansowe połączenia podmorskie stają się coraz bardziej powszechnym scenariuszem zagospodarowania pola, ponieważ prace badawczo-rozwojowe prowadzone przez operatorów i ich wykonawców zaczynają zwiększać wykonalność tych trudnych technicznie projektów.Ostatnie głośne projekty obejmują projekt Ormen Lange firmy Statoil i Shell na morzu w Norwegii oraz projekt Total Laggan na morzu w Wielkiej Brytanii w regionie Zachodnich Szetlandów.Pierwszy z nich to najdłuższy na świecie łącznik podmorski do brzegu, który jest obecnie produkowany, podczas gdy drugi pobije ten rekord i otworzy atlantycki margines dla dalszej działalności poszukiwawczo-wydobywczej po oddaniu do użytku w 2014 roku.

3

Innym kluczowym przykładem tego trendu jest zagospodarowanie głębokowodnego złoża Jansz u wybrzeży Australii.Jansz jest częścią projektu Greater Gorgon, który według Chevrona będzie największym projektem surowcowym w historii Australii.Projekt obejmuje zagospodarowanie kilku złóż, w tym Gorgon i Jansz, które łącznie mają szacowane zasoby na 40 Tcf.Szacunkowa wartość projektu to 43 mld USD, a pierwsza produkcja LNG spodziewana jest w 2014 r. Obszar Greater Gorgon znajduje się między 130 km a 200 km od wybrzeży północno-zachodniej Australii.Pola zostaną połączone 70-kilometrowym, 38-calowym rurociągiem podmorskim i 180-kilometrowym 38-calowym rurociągiem podmorskim z obiektem LNG na wyspie Barrow.Z wyspy Barrow rurociąg o długości 90 km połączy obiekt z kontynentalną Australią.

Podczas gdy rozwój SURF, taki jak ten w bardziej wymagających częściach Morza Północnego, Brazylii, Afryce Zachodniej, GoM, Azji i północno-zachodniej Australii, napędza dzisiejszy rynek, zachęcające wyniki E&A w Afryce Wschodniej powinny zapewnić dodatkowy wzrost w dalszej perspektywie.Rzeczywiście, ostatnie sukcesy poszukiwawcze, takie jak te w Windjammer, Barquentine i Lagosta, spowodowały, że odkryte wolumeny przekroczyły próg (10 Tcf) dla obiektu LNG.W szczególności Afryka Wschodnia i Mozambik są obecnie reklamowane jako Australia jutra.Anadarko, operator w Windjammer, Barquentine i Lagosta, planuje zagospodarować te rezerwy poprzez połączenie na morzu z lądową instalacją LNG.Teraz dołączyło do niego odkrycie Eni w Mamba South, dzięki czemu możliwy projekt 22,5 Tcf jest prawdopodobny do końca dekady.

Rurociąg możliwości

Wzrost w rurociągu, linii kontrolnej i rzeczywiście szerszym rynku offshore w nadchodzącym cyklu będzie prawdopodobnie charakteryzował się coraz głębszymi, trudniejszymi i bardziej oddalonymi projektami.MKOl, NOC i niezależny udział prawdopodobnie stworzą żyzny rynek kontraktów zarówno dla głównych wykonawców, jak i ich lokalnych odpowiedników.Tak prężny poziom działalności prawdopodobnie spowoduje znaczne obciążenie łańcucha dostaw w perspektywie długoterminowej, ponieważ apetyt inwestycyjny ze strony operatorów przewyższył płynność zadłużenia wymaganą do inwestowania w podstawowe elementy zaopatrzenia: zakłady produkcyjne, statki instalacyjne i być może przede wszystkim , inżynierowie rurociągów.

Podczas gdy ogólny motyw wzrostu jest pozytywnym wskaźnikiem przyszłego generowania przychodów, taki pogląd musi być łagodzony obawą przed łańcuchem dostaw o niewystarczającej zdolności do zarządzania takim wzrostem.Firma Infield Systems wierzy, że oprócz dostępu do kredytów, niestabilności politycznej i zbliżającej się zmiany przepisów dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa, największym zagrożeniem dla ogólnego wzrostu rynku jest brak wykwalifikowanych inżynierów wśród siły roboczej.

Interesariusze z branży powinni mieć świadomość, że pomimo przekonującej historii wzrostu, jakakolwiek przyszła działalność na rynkach rur i przewodów kontrolnych zależy od łańcucha dostaw o wystarczającej wielkości i możliwościach, aby wspierać zakres projektów planowanych przez różnych operatorów.Pomimo tych obaw rynek znajduje się na krawędzi szczególnie ekscytującego cyklu.Jako obserwatorzy branży, firma Infield Systems będzie uważnie obserwować nadchodzące miesiące w oczekiwaniu na znaczące odbicie rynku od dołków z lat 2009 i 2010.


Czas postu: 27-04-2022